czwartek, 16 sierpnia 2012

Od Yetiego

Gdy pewnego gorącego dnia postanowiłem wykąpać się w zimniej wodzie w rzece, tuż przy niej przebiegł przedemną jakiś pies. Wiedziałem, że przebiegł ale widziałem tylko to:

- Kim jesteś?
spytałem. Postać zatrzymała się i już było widać jej sylwetkę.
- Jestem Sanchis. Sory, jak przeszkodziłam ale jakoś tak chciało mi się biegać.
wyjaśniła
- Cześć!
przywitałem się
- Hej!
odpowiedziała.
- Witam w krainie stada kudłatych przyjaciół!
powiedziałem
- O jeju! To jest kogoś teren? Nie wiedziałam już stąd idę.
zaskoczyła się.
- Nie! Czekaj!
Sanchis zatrzymała się i popatrzyła na mnie. Ja wgapiłem się w jej piękne niebieskie oczy. Na początku myślałem, że to zwykła mieszanka ras ale ona była wyjątkowa. Duże i niebieskie oczy, ognisto rude umaszczenie, i śliczny jasno - brązowy nos. Ona na prawdę była wyjątkowa. Miała sylwetkę husky, lecz umaszczenie i parę innych rzeczy było innych niż u huskyego.
- Może do nas dołączysz?
spytałem oczekują odpowiedzi ,, tak "
- No nie wiem... A w niczym nie przeszkodzę?
- Absolutnie! To byłaby dla nas super nowina!
- No to ok. Zawsze chciałam dołaczyć do jakiegoś stada ale do tej pory żadnego nie znalazłam.
i poszliśmy nad jezioro. Resztę dnia spendziliśmy bardzo miło a na koniec dnia przedstawiłem Sanchis wszystkim członkom.


Sanchis dochodzi do stada. Oto ona:

imię: Sanchis ( czytaj Sanczis )
płeć: samica
wiek: prawie 2 lata
żywioł: woda
talizman: rwąca rzeka
partner: zakochała się w Yetim
stanowisko: pływaczka \ sprinterka i może zostanie Alfą stada...
charakter: fajna, urocza, miła, przywiązująca się, troszkę nieposłuszna i uwielbia pływać i biegać
rasa: mieszaniec \ kundelek




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz